Ja: Kwiatki dziś posadziłam:)
Ona: Jakie kwiatki?
Ja: Balkonowe: astry i aksamitki:)
Ona: oho
Ja: stoją sobie na balkonie i zachodzi w nich milion reakcji chemicznych i niedługo sie urodzą:)
Ona: nie reakcji chemicznych
Ja: Biologicznych, ale chemicznych też
Ona: to czary głupku
Wróżka kwiatkowa przychodzi i rzuca czar na ziarenka.
a one się budzą.
Ja: ej a jak do nic zapukam to szybciej sie obudzą?
Ona: Nie, musi przyjść wrożka.
Pukając możesz je rozgniewać...
Postawiłam więc doniczki na balkonie i czekam na wróżkę;)
Ola i jej kolorowy świat
"Nie zatrzymuj się, cokolwiek będzie musisz iść"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz